Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dziasiek z miasteczka Wilga. Mam przejechane 27402.93 kilometrów w tym 258.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dziasiek.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Wypad pow.100

Dystans całkowity:11598.00 km (w terenie 93.00 km; 0.80%)
Czas w ruchu:583:13
Średnia prędkość:19.89 km/h
Maksymalna prędkość:66.30 km/h
Suma podjazdów:10796 m
Suma kalorii:11421 kcal
Liczba aktywności:85
Średnio na aktywność:136.45 km i 6h 51m
Więcej statystyk
  • DST 103.40km
  • Czas 05:15
  • VAVG 19.70km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jose

Wtorek, 21 czerwca 2016 · dodano: 21.06.2016 | Komentarze 1

Słuchajcie, co za historia. Wracam wczoraj z zakupów, a tu na drodze stoi gostek,  trzyma mapę w ręku i podtrzymuje rower. Z sakwami, ale jakiś taki nowy.
Przejeżdżam obok, uśmiecha się, normalka - zobaczył mój rower! Ale zwolniłem, zobaczę co będzie. Widzę w lusterku: wsiadł  i jedzie za mną. Czekam chwilę, aż się zrówna i pytam: skąd drogi prowadzą? A on: -sorry, I speak english only...and spanish.
Ok. could I help you? Tak, czy nie wiem, gdzie tu można zanocować. Jest zmęczony, pokazuje mi licznik, 134 km dzisiaj. Oczywiście, że wiem - jedziemy do Ośrodka Politechniki. Tam go przyjmą z pewnością. 
Skracając: miejsce na namiot. Prysznic. Kolacja w barze "u Aniołów" - jego pierwsze polskie piwo i pierwsze pierogi.
Jego tzn. Jose - młodziak, który jedzie właśnie z Finlandii, z Tallina do swojego miasteczka na południu Hiszpanii, gdzie mieszka.
7 500 km!
A na rowerze, który wziąłem za nowy, w zeszłym roku zrobił  z Hiszpanii do Chin 23 000 km!  Dla mnie MOCARZ. Do tego przesympatyczny, skromny, normalny. O swoich dokonaniach opowiadał, jakby to było wyjście na spacer w niedzielę. Czy teraz młodzi tak mają? Takie rzeczy to dla nich normalka? Nie mogę się nadziwić.
Tu jego rower już w ośrodku na noclegu:
W swoich podróżach, nie jest sam:

Trochę się chwali, ale,  przyznacie, że bardzo skromnie:

Zobaczcie te strony koniecznie. Ruta sostenible oznacza: "czysta droga", a cycling for integration - układ sponsorski: za każdy przejechany kilometr sponsorzy płacą jakieś pieniądze na cel charytatywny.
Okazało się, że Jose ma problem z rowerem. Coś trzeszczy w tylnej piaście. Umawiamy się na następny dzień ( dzisiaj) , na wspólny dojazd do Garwolina, do serwisu. Jego piasty Deore nie mam odwagi rozbierać. Jest nieruszana od początku, to znaczy, że ma przejechane ok. 27 000 km! Jose planuje wymianę na nową. Boi się dalej jechać.
Rano, po darmowym śniadaniu, po darmowym noclegu ( brawo pani kierowniczka Ośrodka) - jedziemy do Garwolina.
W sklepie i serwisie na Jana Pawła 8 - krótka diagnoza - rozbieramy i zobaczymy. Panowie wymienili bębenek, oś i łożyska. Wszystko tylko w cenie części - robota gratis. ( Brawo Wy). Jose przeszczęśliwy. Tu przygotowuje rower do naprawy:
Teraz kierunek - Kraków. W czasie naprawy zdążyliśmy coś zjeść i zastanowić się wspólnie nad trasą. Postanowiłem odprowadzić go na prom w Maciejowicach, gdzie przekroczy Wisłę w kierunku Radomia.

Gadaliśmy całą drogę, aż nam w gardłach zaschło...żartował, że ludzie się gapią tylko na mnie, jakbym to ja był z zagranicy, a nie on.
No nie wiem. Ja tam przywykłem. Mój  Rosynant ciągle wzbudza zainteresowanie.
Droga minęła bardzo szybko. Czas się rozstać.
To była następna, niezapomniana przygoda rowerowa.
Jose - jedź szczęśliwie! Może jeszcze kiedyś nasze rowerowe szlaki się spotkają? Kto to wie.


  • DST 141.23km
  • Czas 06:31
  • VAVG 21.67km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy znowu

Niedziela, 19 czerwca 2016 · dodano: 19.06.2016 | Komentarze 0

Trasa Wilga - Warszawa - Piaseczno - Wilga. Po drodze w Górze Kalwarii wpadłem w sam środek ogromnej rowerowej imprezy:

A u Rodzinki w Piasecznie - obiad, piwko i gaduły, jak zwykle, zacne.

  • DST 123.30km
  • Czas 05:48
  • VAVG 21.26km/h
  • VMAX 43.10km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wilga - Warszawa - Wilga

Środa, 15 czerwca 2016 · dodano: 15.06.2016 | Komentarze 3

Zaczęło się źle, ciężko, pod wiatr, ale z każdym kilometrem się rozkręcałem. A z powrotem, z wiatrem,  było bajecznie. Do czasu. Podjazd pod skarpę w Górze Kalwarii, mocne przyciśnięcie i ....zablokowane tylne koło. Pękła szprycha. Moja wina - koło osłabione jeszcze po wypadzie dolnośląskim, a tu ciężki bagaż, pod górę i ciężka noga.
Zakląłem brzydko, ale po chwili refleksja: - w sumie to fajne uczucie - mieć świadomość, że po prostu nogą, pod górę zerwałem szprychę w kole. No ma się jeszcze tego kopa!
Tylko koło do wymiany, bo za słabe... 
Kategoria Wypad pow.100


  • DST 100.80km
  • Czas 04:39
  • VAVG 21.68km/h
  • VMAX 37.50km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z wypadu rodzinnego

Sobota, 28 maja 2016 · dodano: 29.05.2016 | Komentarze 2

Powrót z okolic Grodziska przez Nadarzyn, Łazy, Piaseczno, Zalesie Górne, Mikówiec i Górę Kalwarię. Mimo początkowego upału, jechało się świetnie i szybko. Obiad u Agi po drodze, jak zwykle, duża przyjemność.W Łazach mijałem maszt radiostacji "Raszyńskiej", niegdyś najważniejszej budowli Polskiego Radia. Dziś nie robi już takiego wrażenia, choć nadal działa.                                                         

  • DST 123.50km
  • Czas 06:19
  • VAVG 19.55km/h
  • VMAX 55.70km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Zalesia

Wtorek, 24 maja 2016 · dodano: 29.05.2016 | Komentarze 0

Czasem trzeba podjechaćdo klienta ;-))                                                                                                                                                               

  • DST 117.80km
  • Czas 05:36
  • VAVG 21.04km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Wesołej

Niedziela, 22 maja 2016 · dodano: 23.05.2016 | Komentarze 0

 Świetna wycieczka w małej grupie, w szczytnym celu. Do Warszawy pociągiem i dalej w pięć rowerów do Wesołej. 


Po drodze trafiliśmy na dzień otwarty w lokalnej Straży Ogniowej.

Było zwiedzanie, był pożar, była smaczna grochówka. Świetna impreza.






Dalej we trzech pojechaliśmy w kierunku Góry Kalwarii. Po drodze w Karczewie mały pomniczek kolejki wąskotorowej.

A w Czersku - super impreza.




To była niedziela pełna wrażeń, wycieczka w prawdziwie letniej pogodzie, a najważniejsze, ze w doborowym towarzystwie :-))



  • DST 134.80km
  • Czas 06:28
  • VAVG 20.85km/h
  • VMAX 48.80km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy i z powrotem

Sobota, 7 maja 2016 · dodano: 09.05.2016 | Komentarze 0

Znowu do klienta, ale i po drodze do Rodzinki w Zalesiu. Trasa przez Otwock Wlk. i prom na Wiśle. Po przepłynięciu Wisły niespodzianka. Na lewym brzegu rozłożyła się wioska flisacka, a w zatoczce obok promu stanęły flisackie łodzie.


óczywiście to zabawa stowarzyszenia "Wisła", ale wrażenie robi. 
Dalej przez Bielawę i Kabaty na Ursynów. Z powrotem przez Powsin. Dziś, przy tej pogodzie to prawdziwa Mekka południowo- warszawskich rowerzystów. Świetne miejsce, jako cel wycieczki oraz rodzinny piknik.

Dalej przez Chylice, Piaseczno do Zalesia na mój rodzinny piknik. Późnym wieczorem powrót zwykłą drogą przez Zalesie Górne, Górę, Sobienie do domu.


  • DST 122.20km
  • Czas 05:31
  • VAVG 22.15km/h
  • VMAX 48.80km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rekonesans

Wtorek, 26 kwietnia 2016 · dodano: 26.04.2016 | Komentarze 2

Przed wspólną wycieczką w okolice Dęblina - sprawdziłem trasę. Wilga - Maciejowice - Stężyca - Dęblin - Podebłocie - Sobolew Łaskarzew - Wilga.
Po drodze wstąpiłem do znajomego. Ma pięknego przyjaciela.
We wsi Wróble kościół od Wisły oddziela tylko droga i wał...
 Ze Stężycy do Dęblina jechałem ścieżką - marzeniem. Poprowadzona wałem przeciwpowodziowym.
W Dęblinie nie ma ściezek rowerowych, za to Muzeum Sił Powietrznych jest imponujące.

  • DST 110.50km
  • Czas 05:08
  • VAVG 21.53km/h
  • VMAX 48.10km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rodzinny obiadek.

Niedziela, 24 kwietnia 2016 · dodano: 25.04.2016 | Komentarze 0

Niedzielny obiadek w miłym gronie. Wilga - Zalesie przez Konstancin. Zimno, silny przeciwny wiatr. Ale sady już kwitną.

I ogromna niespodzianka. Na podjeździe do mostu w Górze Kalwarii spotkanie! Tak, tak, to Leszek na swojej niskiej, poziomej maszynie. Bardzo fajna pogawędka i szybkie wspólne rowerowe plany na najbliższy weekend.

Powrót nocą już z wiatrem, przez Zalesie Górne..  

  • DST 139.50km
  • Czas 07:23
  • VAVG 18.89km/h
  • VMAX 38.80km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Robota to dobry pretekst

Piątek, 15 kwietnia 2016 · dodano: 18.04.2016 | Komentarze 2

Tym razem przejazd kolejowo - rowerowy do Warszawy i  Kobyłki w sprawach służbowych. Ale najpierw w drodze do pociągu - w Górkach - BOCIAN !


Potem pociągiem do Wa-wy Wschodniej i dalej przez sklep z chemią do Kobyłki po sprężynkę.

Mała fabryczka sprężyn. Uwielbiam takie klimaty. Moja sprawa załatwiona szybko i bardzo korzystnie. 
A obok, u sąsiada na płocie kot. Ale jaki!

dalej powrót pociągiem do stolicy i rowerkiem do centrum. Tędy jeszcze nie jechałem. Widok na Zamek i Katedrę z mostu Śląsko-Dąbrowskiego.

A w centru miasta nowa niespodzianka: - zupełnie nowy gmach Muzeum Historii Żydów Polskich.

Droga powrotna ścieżką nad Wisłą - świetna. Przez Ursynów, Kabaty, Powsin, Zalesie i  Górę do Wilgi.  Tutaj jeszcze widok na Stadion Narodowy, nasze "gniazdo orła" po drugiej stronie Wisły.

I mapka powrotu.