Info

Więcej o mnie.






Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2022, Sierpień1 - 0
- 2018, Wrzesień4 - 3
- 2018, Sierpień6 - 7
- 2018, Lipiec10 - 11
- 2018, Czerwiec12 - 11
- 2018, Maj14 - 16
- 2018, Kwiecień12 - 11
- 2018, Marzec3 - 3
- 2018, Styczeń3 - 4
- 2017, Grudzień4 - 3
- 2017, Wrzesień4 - 0
- 2017, Sierpień15 - 12
- 2017, Lipiec15 - 5
- 2017, Czerwiec13 - 5
- 2017, Maj15 - 7
- 2017, Kwiecień12 - 8
- 2017, Marzec5 - 3
- 2017, Luty4 - 8
- 2017, Styczeń5 - 6
- 2016, Październik5 - 4
- 2016, Wrzesień19 - 13
- 2016, Sierpień21 - 9
- 2016, Lipiec17 - 9
- 2016, Czerwiec15 - 18
- 2016, Maj15 - 5
- 2016, Kwiecień8 - 10
- 2016, Marzec8 - 5
- 2016, Luty5 - 0
- 2016, Styczeń1 - 3
- 2015, Grudzień4 - 0
- 2015, Październik2 - 1
- 2015, Wrzesień4 - 6
- 2015, Sierpień9 - 8
- 2015, Lipiec6 - 7
- 2015, Czerwiec4 - 1
- 2015, Maj7 - 9
- 2015, Kwiecień5 - 2
- 2015, Marzec3 - 2
- DST 85.20km
- Czas 05:03
- VAVG 16.87km/h
- VMAX 55.57km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 570m
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zlot lehokol w Sternberku - dzień I
Czwartek, 24 sierpnia 2017 · dodano: 03.09.2017 | Komentarze 1
Po wczorajszym wieczorze integracyjnym, ruszamy dziś zaskakująco wcześnie.
Pogoda świetna, jedziemy do Czech pod Kosirzem, do prywatnego muzeum powozów i ew. do muzeum starych rowerów.


Muzeum mieści się w zaadoptowanej wielkiej stodole. Pani długo, ze swadą i emocjonalnie opowiada nam o historii powstania muzeum, o pracach rekonstrukcyjnych, o zdobywaniu eksponatów i o ich wartości.
Okazuje się, że w muzeum znajduje się najstarszy, sprawny powóz na świecie i inny, aktualnie największy na świecie. Są to prawdziwe powody do dumy dla właścicieli. Dumni są również z załogi rekonstruktorów, których udało im się zgromadzić przy muzeum. We własnej pracowni bednarskiej organizują nawet warsztaty nauczania ginącego zawodu dla chętnych.
Makenzen nam tłumaczy z czeskiego, sami też sporo rozumiemy.
Niestety za "focenie" była dodatkowa opłata, więc mam tylko dwa pirackie zdjęcia z wnętrza: - jeden powóz i wnętrze warsztatu bednarskiego.
Warto samemu zwiedzić to klimatyczne miejsce.


Jeszcze przed obiadem jedziemy do pobliskiego pałacu, gdzie urządzono małą wystawę starych rowerów.

Czy wpadlibyście na taki pomysł zamocowania lampy?

A takiego zaplotu przedniego koła nie wymyśliłby nawet Evil:

Motyw inspirujący rozwiązania napędu - może ktoś wykorzysta przy budowie poziomki?

Pradziadek łańcucha:

Zwróćcie uwagę, że konstrukcja zamocowania korby funkcjonuje do dziś w nieco starszych rowerach.
Po obiedzie w restauracji w Peńczinie, wracamy trochę inną drogą.

Po drodze odpoczynek w przydrożnej piwiarni. Organizator zlotu - Mirek Stercl ( po prawej, w kasku ) opowiada ideę "lehokolowania" przygodnym gościom.

Spotykamy tam również bardzo przyjaźnie nastawionego do Polski i polaków byłego zawodnika w motokrosie, motocyklowego obieżyświata, częstego gościa w Polsce. Zwrócił naszą uwagę maszyną, na której dojechał na piwko. Rama - damka Ukraina, silnik - chińczyk 30 cm, tłumik wydechu - opakowanie od Finlandii, obudowa filtra powietrza - puszka od konserw, koło napędowe - pralka Whirpool. Zdolna bestia, co?


Wieczorem, w barze na kempingu zebraliśmy się prawie wszyscy, (a jest nas tym razem piętnaścioro ) w celu wymiany bogatych doświadczeń z całego dnia i z dojazdu na zlot.

I mapa:


Kategoria Impreza, wycieczka kilkudniowa, Zagranicą
- DST 110.70km
- Czas 07:56
- VAVG 13.95km/h
- VMAX 60.78km/h
- Temperatura 25.0°C
- Podjazdy 1570m
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Na zlot do Czech cd.
Środa, 23 sierpnia 2017 · dodano: 02.09.2017 | Komentarze 2
Coroczny zlot rowerów poziomych odbywa się tym razem w Sternberku, w centralnej części Czech. Nie jest to rejon mocno górzysty. Sam Sternberk leży na skraju równiny Górnomorawskiej. Nasza droga wypada doliną górnej Odry, która ma źródła w czeskich górach Odrzańskich. Do przekroczenia mamy tylko wzgórza Opawskie.Różnice temperamentów rowerowych powodują podział naszej licznej ekipy na wyścigowców - pięciu panów wybiera drogę bardziej na północ, zawadzając o górskie pasmo Jesenik, i żółwików - czyli mnie i Makenzen.
Ponieważ kompletnie nie znamy drogi zdajemy się na wytyczoną przez program "Mapy.cz", który okazuje się być znakomitym przewodnikiem po tym rejonie.
Wyruszamy dość wcześnie z szacunku dla gór, które przed nami. Szybko przyzwyczajamy się do coraz dłuższych podjazdów i coraz szybszych zjazdów. W zasadzie zaskakuje nas tablica z granicą państwa.

Dość szybko, dzięki nawigacji przejeżdżamy też Opawę, największe miasto na naszej trasie i jedziemy dalej bardzo ładnymi, lokalnymi drogami, z pięknymi widokami, łagodnymi podjazdami i zapierającymi dech zjazdami. Zobaczcie zresztą sami:





Ten żagiel widoczny nad dredami Makenzen to nowoczesny kościół, zaskakujący w tym sielskim krajobrazie.
I tak, pełni zachwytu nad lokalnymi "okolicznościami przyrody" osiągamy skraj równiny na której widać już Sternberk.

Teraz wisienka na torcie: - 9 km zjazdu do Sternberku, w tym 6 po równej jak d...cia niemowlęcia nawierzchni nowo zbudowanego samochodowego toru wyścigowego. Ale o tym dowiedzieliśmy się dopiero później.
ZJAZD - Bajka!!!
I tak wieczorem zameldowaliśmy się na kempingu w Dolnym Żlebie, gdzie oczywiście czekali już na nas koledzy, umordowani ciężką jazdą po wysokich górach (?).
I jeszcze mapa. Gorąco polecam ten szlak!


Kategoria Impreza, wycieczka kilkudniowa, Zagranicą
- DST 84.86km
- Czas 05:18
- VAVG 16.01km/h
- VMAX 55.60km/h
- Temperatura 24.0°C
- Podjazdy 2374m
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Na zlot do Czech
Wtorek, 22 sierpnia 2017 · dodano: 02.09.2017 | Komentarze 2
Z przyczyn rodzinnych nie mogłem wystartować odpowiednio wcześnie, żeby zdążyć na pierwszy dzień zlotu, więc nadrabiam trasę pociągiem. Bez problemu, w pociągu pusto - to wtorek rano. Nie ma miejsc dla rowerów, więc Rosynant zaparkował w ostatnim wejściu. Podróż minęła szybko, a dodatkowo niespodzianka. Telefon od Makenzen, że chętnie dolączy do mnie w Katowicach i na zlot pojedziemy razem. Wspaniale. Nie lubię jeździć sam.
W Katowicach spotkanie, krótkie przygotowania i w drogę. Najpierw jedziemy na spotkanie z Dromaderem, który serdecznie zaprasza na kawę. Czeka na nas na trasie i razem jedziemy do niego,

...gdzie przy pysznym cieście, ( dzięki Kasiu ), kawie i rozmowie szybko mija godzinka.

Spieszymy się, bo wystartowaliśmy późno a jesteśmy umówieni na nocleg z kolegami, za Raciborzem.
Przed wieczorem docieramy na kwaterę - agroturystyka w Wojnowicach, gdzie spotykamy się z pięcioma kolegami jadącymi na zlot, tak jak my - rowerami.

Nasza trasa:

I przewyższenia.Ważne, bo jedziemy przez góry:

Kategoria Impreza, Po Polsce, wycieczka kilkudniowa
- DST 40.73km
- Czas 02:01
- VAVG 20.20km/h
- VMAX 42.48km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Warszawa - Konstancin - Piaseczno - warszawa
Środa, 16 sierpnia 2017 · dodano: 17.08.2017 | Komentarze 2
Wreszcie wracamy do dokładnych pomiarów trasy. Nowa Sigma 1200 wróciła na swoje miejsce. Nie wiedziałem, że taki licznik bez podstawki i czujnika może się komuś przydać. Smutne to, że trzeba pamiętać, żeby go na każdym postoju zabierać ze sobą. Kategoria Po okolicy
- DST 59.80km
- Czas 03:00
- VAVG 19.93km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Powrót z Wilgi do Warszawy
Poniedziałek, 7 sierpnia 2017 · dodano: 10.08.2017 | Komentarze 2

Polubiłem nowo odkrytą trasę Wałem Zawadowskim. Spenetrowałem dalszy odcinek i mam nowe doświadczenia.
Kategoria Po okolicy
- DST 73.90km
- Czas 03:40
- VAVG 20.15km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Wilgi przez Żabieniec, Ustanówek
Niedziela, 6 sierpnia 2017 · dodano: 10.08.2017 | Komentarze 0
Znowu Bardzo Ważne Sprawy, więc jedziemy przez Kabaty, Powsin, Żabieniec, Zalesie Górne, Ustanówek, Górę Kalwarię.
Po drodze obiadek u Rodzinki, kilka spraw rodzinnych i kolacja w Górze.
Kategoria Po okolicy, Rodzinny
- DST 69.80km
- Czas 03:40
- VAVG 19.04km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Wiązowna - powtórka
Środa, 2 sierpnia 2017 · dodano: 10.08.2017 | Komentarze 0
Ponieważ nie wszystko wczoraj załatwiłem, dziś powtórka. Trochę inną trasą powrót. Przez środek Józefowa: ul. 3 Maja, Mrówczą. Kategoria Po okolicy
- DST 67.20km
- Czas 03:31
- VAVG 19.11km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Mokotów - Wiązowna - Mokotów
Wtorek, 1 sierpnia 2017 · dodano: 10.08.2017 | Komentarze 0
Odwiedziny w Wiązownej. Trasa prawie identyczna jak ostatnio. Trochę zabłądziłem w okolicach Aleksandrowa, ale reszta ok. Kategoria Po okolicy
- DST 102.20km
- Czas 05:12
- VAVG 19.65km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Żyrardowski
Niedziela, 30 lipca 2017 · dodano: 31.07.2017 | Komentarze 0
Przybyłem, pożeglowałem, wróciłem.Bardzo sympatyczne niedzielne popołudnie na dwóch "łonych": na łonie rodzinnym i na łonie przyrody.



Kategoria Po okolicy, Rodzinny, Wypad pow.100
- DST 38.10km
- Czas 02:04
- VAVG 18.44km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Po Warszawie
Czwartek, 27 lipca 2017 · dodano: 28.07.2017 | Komentarze 2
Znowu Ważne Sprawy do załatwienia na mieście, więc na rowerek. I wzdłuż Wisły na północ. No "cudze chwalicie, swego nie znacie".Droga przepiękna, przez las, wzdłuż plaż, pod estakadami. Chyba polubię Warszawę. Zobaczcie sami:





Kategoria Po okolicy