Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dziasiek z miasteczka Wilga. Mam przejechane 27402.93 kilometrów w tym 258.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dziasiek.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Po okolicy

Dystans całkowity:11724.08 km (w terenie 41.50 km; 0.35%)
Czas w ruchu:576:36
Średnia prędkość:20.33 km/h
Maksymalna prędkość:63.90 km/h
Suma podjazdów:400 m
Suma kalorii:7539 kcal
Liczba aktywności:164
Średnio na aktywność:71.49 km i 3h 30m
Więcej statystyk
  • DST 20.20km
  • Czas 01:10
  • VAVG 17.31km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Wildze

Czwartek, 28 lipca 2016 · dodano: 29.07.2016 | Komentarze 0

Obudził mnie dziś Tomek o barbarzyńskiej godzinie 8:30 i wyciągnął na rower. Namówił również Krzysia i we trzech zrobiliśmy spacer po najbliższej okolicy. Bardzo sympatycznie było.
Kategoria Po okolicy


  • DST 100.59km
  • Czas 04:43
  • VAVG 21.33km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do domu

Poniedziałek, 25 lipca 2016 · dodano: 27.07.2016 | Komentarze 0

Po rodzinnej niedzieli powrót do domu. Łódka pływa, załoga dzielna, nikt nie utonął, za!ew Żyrardowski wcale ok. 
Trasa powrotu tradycyjna, tylko koło Piskórki jakieś roboty drogowe i zrobiłem trochę zbyt zamaszysty objazd. Ale powalczyłem z rutyną chociaż.                                                                                                                                                                                                                                                                              Wodowanie się udało, łódka pływa. Wiatr trochę za słaby, ale i tak wszyscy zadowoleni :)) 
Kategoria Po okolicy, Rodzinny


  • DST 130.10km
  • Czas 06:23
  • VAVG 20.38km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy i do szkutni

Sobota, 23 lipca 2016 · dodano: 27.07.2016 | Komentarze 0

Po krótkim odpoczynku w domu - jadę do wnucząt.
Jutro kończymy wieloletni remont łódki i wodujemy.
Jadę przez Warszawę i rodzinkę w Zalesiu, gdzie dołącza do mnie Malina. Dzielnie pokonuje w moim tempie ostatnie 41 km. Mam nadzieję ją doprowadzić do "poziomu" wkrótce. Pierwsze próby na moim Rosynancie ma zaliczone z dużym sukcesem.

  • DST 51.40km
  • Czas 02:42
  • VAVG 19.04km/h
  • Temperatura 37.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Mazur

Niedziela, 26 czerwca 2016 · dodano: 27.06.2016 | Komentarze 0

Po czterech dniach kąpieli w jeziorze Nidzkim i słodkiego lenistwa - powrót do rzeczywistości.
Samochodem do Zalesia i rowerkiem do domu.
Kategoria Po okolicy


  • DST 52.90km
  • Czas 02:18
  • VAVG 23.00km/h
  • VMAX 38.80km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Zalesia

Środa, 22 czerwca 2016 · dodano: 22.06.2016 | Komentarze 2

Do Krzysia. Myk w samochód i na Mazury!
Trzy dni odpoczynku od rowerka ;-))
Kategoria Po okolicy


  • DST 103.40km
  • Czas 05:15
  • VAVG 19.70km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jose

Wtorek, 21 czerwca 2016 · dodano: 21.06.2016 | Komentarze 1

Słuchajcie, co za historia. Wracam wczoraj z zakupów, a tu na drodze stoi gostek,  trzyma mapę w ręku i podtrzymuje rower. Z sakwami, ale jakiś taki nowy.
Przejeżdżam obok, uśmiecha się, normalka - zobaczył mój rower! Ale zwolniłem, zobaczę co będzie. Widzę w lusterku: wsiadł  i jedzie za mną. Czekam chwilę, aż się zrówna i pytam: skąd drogi prowadzą? A on: -sorry, I speak english only...and spanish.
Ok. could I help you? Tak, czy nie wiem, gdzie tu można zanocować. Jest zmęczony, pokazuje mi licznik, 134 km dzisiaj. Oczywiście, że wiem - jedziemy do Ośrodka Politechniki. Tam go przyjmą z pewnością. 
Skracając: miejsce na namiot. Prysznic. Kolacja w barze "u Aniołów" - jego pierwsze polskie piwo i pierwsze pierogi.
Jego tzn. Jose - młodziak, który jedzie właśnie z Finlandii, z Tallina do swojego miasteczka na południu Hiszpanii, gdzie mieszka.
7 500 km!
A na rowerze, który wziąłem za nowy, w zeszłym roku zrobił  z Hiszpanii do Chin 23 000 km!  Dla mnie MOCARZ. Do tego przesympatyczny, skromny, normalny. O swoich dokonaniach opowiadał, jakby to było wyjście na spacer w niedzielę. Czy teraz młodzi tak mają? Takie rzeczy to dla nich normalka? Nie mogę się nadziwić.
Tu jego rower już w ośrodku na noclegu:
W swoich podróżach, nie jest sam:

Trochę się chwali, ale,  przyznacie, że bardzo skromnie:

Zobaczcie te strony koniecznie. Ruta sostenible oznacza: "czysta droga", a cycling for integration - układ sponsorski: za każdy przejechany kilometr sponsorzy płacą jakieś pieniądze na cel charytatywny.
Okazało się, że Jose ma problem z rowerem. Coś trzeszczy w tylnej piaście. Umawiamy się na następny dzień ( dzisiaj) , na wspólny dojazd do Garwolina, do serwisu. Jego piasty Deore nie mam odwagi rozbierać. Jest nieruszana od początku, to znaczy, że ma przejechane ok. 27 000 km! Jose planuje wymianę na nową. Boi się dalej jechać.
Rano, po darmowym śniadaniu, po darmowym noclegu ( brawo pani kierowniczka Ośrodka) - jedziemy do Garwolina.
W sklepie i serwisie na Jana Pawła 8 - krótka diagnoza - rozbieramy i zobaczymy. Panowie wymienili bębenek, oś i łożyska. Wszystko tylko w cenie części - robota gratis. ( Brawo Wy). Jose przeszczęśliwy. Tu przygotowuje rower do naprawy:
Teraz kierunek - Kraków. W czasie naprawy zdążyliśmy coś zjeść i zastanowić się wspólnie nad trasą. Postanowiłem odprowadzić go na prom w Maciejowicach, gdzie przekroczy Wisłę w kierunku Radomia.

Gadaliśmy całą drogę, aż nam w gardłach zaschło...żartował, że ludzie się gapią tylko na mnie, jakbym to ja był z zagranicy, a nie on.
No nie wiem. Ja tam przywykłem. Mój  Rosynant ciągle wzbudza zainteresowanie.
Droga minęła bardzo szybko. Czas się rozstać.
To była następna, niezapomniana przygoda rowerowa.
Jose - jedź szczęśliwie! Może jeszcze kiedyś nasze rowerowe szlaki się spotkają? Kto to wie.


  • DST 141.23km
  • Czas 06:31
  • VAVG 21.67km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy znowu

Niedziela, 19 czerwca 2016 · dodano: 19.06.2016 | Komentarze 0

Trasa Wilga - Warszawa - Piaseczno - Wilga. Po drodze w Górze Kalwarii wpadłem w sam środek ogromnej rowerowej imprezy:

A u Rodzinki w Piasecznie - obiad, piwko i gaduły, jak zwykle, zacne.

  • DST 47.30km
  • Czas 02:19
  • VAVG 20.42km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Garwolina po łożysko

Czwartek, 16 czerwca 2016 · dodano: 16.06.2016 | Komentarze 0

...do rowerka. Ostrożnie, bo  koło  słabiutke, do Garwolina i z powrotem.
Kategoria Po okolicy


  • DST 90.46km
  • Czas 04:20
  • VAVG 20.88km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Jaktorowa do domu

Poniedziałek, 13 czerwca 2016 · dodano: 13.06.2016 | Komentarze 0

Od Rodzinki do domu po pracowitym i owocnym weeken
dzie. Przez Żabią Wolę, Tarczyn, Górę Kalwarię.
Cały dzień dopasowaliśmy tylko listwy odbojowe. Ale już są. Niedługo wodowanie.. 

Pole makowe koło Tarczyna:

To chyba oznacza, że nie Marylka jest ruda?
Kategoria Po okolicy, Rodzinny


  • DST 87.10km
  • Czas 04:11
  • VAVG 20.82km/h
  • VMAX 43.40km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do wnucząt, do szkutni

Sobota, 11 czerwca 2016 · dodano: 11.06.2016 | Komentarze 0

Ciężko się jechało tym razem, bo pod silny wiatr. Najkrótszą drogą.
Rosynant zawitał do krainy Chełmońskiego:
Kategoria Po okolicy