Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dziasiek z miasteczka Wilga. Mam przejechane 27402.93 kilometrów w tym 258.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dziasiek.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2018

Dystans całkowity:294.48 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:14:40
Średnia prędkość:20.08 km/h
Maksymalna prędkość:53.04 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:98.16 km i 4h 53m
Więcej statystyk
  • DST 52.78km
  • Czas 02:21
  • VAVG 22.46km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Temperatura 6.5°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Maciejowic

Niedziela, 25 marca 2018 · dodano: 09.04.2018 | Komentarze 1

Po długiej lutej przerwie zimowej zatęskniłem wreszcie za siodłem mego wiernego druha Rosynanta. Na rozgrzewkę taka mała wycieczka niedzielna do Maciejowic przez Łaskarzew.
W lesie jeszcze zima:

Do Maciejowic docieram już przy zapadającym
zmierzchu:


Wracam  drogą 801 razem z licznymi popołudniowo-niedzielnymi słoikami. Na drodze ciasno. I ziiiiimno. Brrrr.
      W tabelce wpisuje się temperaturę. Ale to nie jest zupełnie miarodajne. Dziś np. gdy wyjeżdżałem z Wilgi - było 10 st.C. a jak wracałem było 3. I co mam wpisać?

  
Kategoria Po okolicy


  • DST 148.38km
  • Czas 07:38
  • VAVG 19.44km/h
  • VMAX 53.04km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trochę służbowo,

Wtorek, 13 marca 2018 · dodano: 09.04.2018 | Komentarze 0

...trochę prywatnie, grunt, że do Warszawy. W tamtą stronę trasą najkrótszą: - Góra Kalwaria - Konstancin - Powsin - Kabaty - Służewiec. Potem do Ursusa ulicą, która już nie istnieje: "17 - tego Stycznia". Była tu od zawsze, od kiedy pamiętam. Jadę i ...nie ma!
I myślówa: co się stało? zwidy jakieś mam ze zmęczenia, czy co? I olśnienie nagłe: przecież 17 stycznia Ruscy weszli do Warszawy!
Wyzwolili znaczy. No to niech teraz mają. Znaczy, nie mają. Ulicy 17 - tego Stycznia. Ale my też już jej nie mamy. Rykoszetem nam się dostało. A niech tam!
Potem przez Pola Mokotowskie, Waryńskiego, Marszałkowską do Centrum i znów na Mokotów na kawkę do Brata.
Dalej Most Siekierkowski, Wał Miedzeszyński, do Patriotów i wzdłuż torów aż do Otwocka. Lubię tę trasę zwłaszcza wieczorem.
Potem tradycyjnie Karczew, Całowanie, Sobienie i Wilga. Bardzo ładna wycieczka.
W jej trakcie wynalazłem nowy sposób pokonania skarpy w Górze Kalwarii. Wepchnąłem ciężkiego Rosynanta pod górę tymi schodami:

Da się.

W Warszawie zaś stwierdziłem, że coraz przyjemniej się jeździ na rowerku, pod warunkiem, że korzysta się z GoogleMaps. One znają każdą ścieżkę i każde ich połączenie. Tutaj np. jest fajny podjazd na kładkę pieszo - rowerową nad Al. Niepodległości przy Polach Mokotowskich.


Przy okazji nie mogłem się powstrzymać, żeby nie zrobić tego zdjęcia. Kto był na zlocie w Warszawie, to wie.


A przejeżdżając przez Otwock chciałem wstąpić na herbatę do mojego ulubionego lokalu na dworcu kolejowym. Niestety:

Jest cel następnej wycieczki.
  


  • DST 93.32km
  • Czas 04:41
  • VAVG 19.93km/h
  • VMAX 51.18km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z wizytą u Starszej Pani

Niedziela, 11 marca 2018 · dodano: 09.04.2018 | Komentarze 2

Do Pilawy rowerem, potem do Józefowa pociągiem i dalej już do końca rowerem: Wiązowna, Wólka Mlącka, Otwock, Karczew, Całowanie, Wilga.
w Karczewie znalazłem w końcu Kapliczkę Leśnych Rowerzystów. Dowiedziałem się o niej już dawno z portalu Polska Niezwykła, a właściwie z aplikacji na telefonie, z której często korzystam i gorąco polecam.


Przyznacie, że rzecz to nietypowa i pomysł oryginalny.
 
Kategoria Po okolicy