Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dziasiek z miasteczka Wilga. Mam przejechane 27402.93 kilometrów w tym 258.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dziasiek.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Po okolicy

Dystans całkowity:11724.08 km (w terenie 41.50 km; 0.35%)
Czas w ruchu:576:36
Średnia prędkość:20.33 km/h
Maksymalna prędkość:63.90 km/h
Suma podjazdów:400 m
Suma kalorii:7539 kcal
Liczba aktywności:164
Średnio na aktywność:71.49 km i 3h 30m
Więcej statystyk
  • DST 58.75km
  • Czas 03:03
  • VAVG 19.26km/h
  • VMAX 29.17km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do domu

Niedziela, 13 maja 2018 · dodano: 19.05.2018 | Komentarze 0

Po długim rajdzie samochodowym z Bolesławca, gdzie za sprawą "poziomych" przyjaciół Dudysi i Nahtaha, spędziliśmy noc spokojną i wypoczynkową, po obiadku w rodzinnej atmosferze u Wiesi i Lecha, wreszcie po 16 dniach rowerowej przygody - droga do domu.
Trasa Wawer - ul. Mrówcza - Józefów - Karczew - Łukówiec - Całowanie - Siedzów - Mariańskie Porzecze - Wilga.

Tutaj, piękna droga przez podwarszawskie południowe miejscowości:


Już blisko domu dopadło mnie jakieś akacjowe szaleństwo. Ten zapach....


 A w domu, psie szaleństwo. Nikt tak nie potrafi się cieszyć z powrotu przyjaciela...




  • DST 138.20km
  • Czas 06:41
  • VAVG 20.68km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Warszawy

Sobota, 21 kwietnia 2018 · dodano: 29.04.2018 | Komentarze 1

Krótki wypad. Trochę pociągiem. 


  • DST 177.30km
  • Czas 07:38
  • VAVG 23.23km/h
  • VMAX 47.27km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przez Ziemię Chełmońskiego...

Niedziela, 15 kwietnia 2018 · dodano: 16.04.2018 | Komentarze 1

... do Wnucząt Moich Kochanych, mój dzielny rumak mnie dziś zawiózł. Po drodze rebus. Ciekawe, co oznacza. Moja interpretacja jest taka, że w najbliższym czasie miejsce w Waszym życiu, w miejsce Marylki zajmie jakaś ruda...
Ale jak jest na prawdę? Co myślicie?


We wsi Oddział przekraczam ekspresową "Ósemkę". I tu niespodzianka: przebudowa skrzyżowania. Ledwo znalazłem przejazd na drugą stronę. Ale za to fragment drogi - prywatna autostrada - tym razem tylko dla mnie.



Ziemia Chełmońskiego - Kuklówka Zarzeczna - dalej zachwyca rozległym krajobrazem, w którym można znaleźć fragmenty niezakłócone cywilizacją:


Już całkiem blisko celu dziko rozlewa się mała rzeczka Pisia Tuczna. Nazwa dziwna ale rozlewisko urocze.


No i trasa: Wilga - Góra Kalwaria - Tarczyn - Żelechów - Bieniewiec - Budy Grzybek, powrót przez Mszczonów, Piotrkowice, Tarczyn i dalej tak samo.
Znów muszę pochwalić mapy.cz Mimo wielokrotnie przebytej trasy i rowerem i samochodem, tym razem znalazły mi fragment - skrót, którego do tej pory nie znałem,




  • DST 45.36km
  • Czas 01:57
  • VAVG 23.26km/h
  • VMAX 48.16km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bociany

Sobota, 14 kwietnia 2018 · dodano: 14.04.2018 | Komentarze 2

W zasadzie do sklepu i na pocztę, do Garwolina,  ale tak na prawdę, żeby zobaczyć  wreszcie bociany!
Są!
W Czyszkówku jeszcze taki zmęczony, nieśmiały pojedyńczy łepek:

Ale w Górkach już dwa, zdecydowane, odpoczywające, ale zastanawiają się na stojąco:


W drodze powrotnej, przed Wilkowyją, dogonił mnie młody szoszon. Szczerze zainteresowany  moją poziomką. Nawet spróbował się przejechać na spokojnym kawałku drogi.
Potem odprowadził mnie aż do Wilgi. Gadaliśmy całą drogę. Kto wie, może będzie nowy kolarz na poziomie?  Piotrek,  pozdrowienia. 
Kategoria Po okolicy


  • DST 129.80km
  • Czas 06:22
  • VAVG 20.39km/h
  • VMAX 58.34km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warszawa znowu

Wtorek, 10 kwietnia 2018 · dodano: 11.04.2018 | Komentarze 0

Różne powody mię wygnały znowu do stolicy. Ważne, że pogoda była i pretekst do przejażdżki.
Trasa klasyczna, przez Górę Kalwarię i Konstancin do Mordoru, na Racławicką i powrót na Ursynów, gdzie bardzo miłe towarzyskie spotkanie z pysznym obiadkiem. Powrót w deszczu, ale do przeżycia.
Co mnie ucieszyło, to średnia brutto. Z Wilgi na Służewiec równiutko 60 km i czas równiutko 3 godz. Średnia netto 24,5 km/h.
Temperatura w czasie jazdy tam - 26 st. z powrotem ( 1 w nocy ) - 12 st.


  • DST 56.14km
  • Czas 02:31
  • VAVG 22.31km/h
  • VMAX 43.32km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do sklepu

Niedziela, 8 kwietnia 2018 · dodano: 09.04.2018 | Komentarze 2

Niedziela wieczór. Sklepy pozamykane, a zwierzaki chcą jeść. Więc jest pretekst. Najpierw stacje benzynowe w Garwolinie - nic nie ma. Biuro Informacji Wszelakiej, czyli taksówkarz na postoju - oczywiście wie. Sulbiny, jedyny otwarty sklep w całej okolicy.
Tak. Psy uratowane, trasa rozszerzona: Wilga - Miętne - Garwolin - Sulbiny - Ruda Talubska - Górki - Stoczek - Wilga.
W Górkach tradycyjnie postój przy cudownym źródełku i fantastyczne odkrycie: - wiosna gwałtownie ujawniła się kwitnącymi zawilcami. Ciekawe, czy wszędzie, czy tylko tutaj, bo podlewa je woda z cudownego źródła?
 

Kategoria Po okolicy


  • DST 117.94km
  • Czas 05:41
  • VAVG 20.75km/h
  • VMAX 51.63km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

W Bardzo Ważnej Sprawie

Wtorek, 3 kwietnia 2018 · dodano: 09.04.2018 | Komentarze 0

...rodzinnej do miejsca, gdzie komunikacja prawie nie dochodzi.
Trasa: Wilga - Góra Kalwaria - Krępa - Zalesie Górne - Jazgarzew - Piaseczno - Konstancin - Gassy - Słomczyn - Góra Kalwaria - Siedzów - Mariańskie Porzecze - Wilga.
Acha, próba przeprawy przez Wisłę - nie powiodła się. Prom w Gassach jeszcze zimuje.


  • DST 39.40km
  • Czas 01:58
  • VAVG 20.03km/h
  • VMAX 38.72km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do sklepu w drugi dzień świąt?

Poniedziałek, 2 kwietnia 2018 · dodano: 09.04.2018 | Komentarze 2

Tak, tak. Nie chcem, ale muszem. Zwierzaki głodne, trzeba jechać, choć zimno. I w Woli Rębkowskiej znajduję otwarty sklep!
Powrót przez Górki. Zabieram 1,5 litra wody z cudownego źródełka.
Tak wygląda grota - kapliczka z ujęciem wody z uzdrawiającego źródełka w Sanktuarium w Górkach.


  
Kategoria Po okolicy


  • DST 52.78km
  • Czas 02:21
  • VAVG 22.46km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Temperatura 6.5°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Maciejowic

Niedziela, 25 marca 2018 · dodano: 09.04.2018 | Komentarze 1

Po długiej lutej przerwie zimowej zatęskniłem wreszcie za siodłem mego wiernego druha Rosynanta. Na rozgrzewkę taka mała wycieczka niedzielna do Maciejowic przez Łaskarzew.
W lesie jeszcze zima:

Do Maciejowic docieram już przy zapadającym
zmierzchu:


Wracam  drogą 801 razem z licznymi popołudniowo-niedzielnymi słoikami. Na drodze ciasno. I ziiiiimno. Brrrr.
      W tabelce wpisuje się temperaturę. Ale to nie jest zupełnie miarodajne. Dziś np. gdy wyjeżdżałem z Wilgi - było 10 st.C. a jak wracałem było 3. I co mam wpisać?

  
Kategoria Po okolicy


  • DST 148.38km
  • Czas 07:38
  • VAVG 19.44km/h
  • VMAX 53.04km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trochę służbowo,

Wtorek, 13 marca 2018 · dodano: 09.04.2018 | Komentarze 0

...trochę prywatnie, grunt, że do Warszawy. W tamtą stronę trasą najkrótszą: - Góra Kalwaria - Konstancin - Powsin - Kabaty - Służewiec. Potem do Ursusa ulicą, która już nie istnieje: "17 - tego Stycznia". Była tu od zawsze, od kiedy pamiętam. Jadę i ...nie ma!
I myślówa: co się stało? zwidy jakieś mam ze zmęczenia, czy co? I olśnienie nagłe: przecież 17 stycznia Ruscy weszli do Warszawy!
Wyzwolili znaczy. No to niech teraz mają. Znaczy, nie mają. Ulicy 17 - tego Stycznia. Ale my też już jej nie mamy. Rykoszetem nam się dostało. A niech tam!
Potem przez Pola Mokotowskie, Waryńskiego, Marszałkowską do Centrum i znów na Mokotów na kawkę do Brata.
Dalej Most Siekierkowski, Wał Miedzeszyński, do Patriotów i wzdłuż torów aż do Otwocka. Lubię tę trasę zwłaszcza wieczorem.
Potem tradycyjnie Karczew, Całowanie, Sobienie i Wilga. Bardzo ładna wycieczka.
W jej trakcie wynalazłem nowy sposób pokonania skarpy w Górze Kalwarii. Wepchnąłem ciężkiego Rosynanta pod górę tymi schodami:

Da się.

W Warszawie zaś stwierdziłem, że coraz przyjemniej się jeździ na rowerku, pod warunkiem, że korzysta się z GoogleMaps. One znają każdą ścieżkę i każde ich połączenie. Tutaj np. jest fajny podjazd na kładkę pieszo - rowerową nad Al. Niepodległości przy Polach Mokotowskich.


Przy okazji nie mogłem się powstrzymać, żeby nie zrobić tego zdjęcia. Kto był na zlocie w Warszawie, to wie.


A przejeżdżając przez Otwock chciałem wstąpić na herbatę do mojego ulubionego lokalu na dworcu kolejowym. Niestety:

Jest cel następnej wycieczki.