Info

Więcej o mnie.






Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2022, Sierpień1 - 0
- 2018, Wrzesień4 - 3
- 2018, Sierpień6 - 7
- 2018, Lipiec10 - 11
- 2018, Czerwiec12 - 11
- 2018, Maj14 - 16
- 2018, Kwiecień12 - 11
- 2018, Marzec3 - 3
- 2018, Styczeń3 - 4
- 2017, Grudzień4 - 3
- 2017, Wrzesień4 - 0
- 2017, Sierpień15 - 12
- 2017, Lipiec15 - 5
- 2017, Czerwiec13 - 5
- 2017, Maj15 - 7
- 2017, Kwiecień12 - 8
- 2017, Marzec5 - 3
- 2017, Luty4 - 8
- 2017, Styczeń5 - 6
- 2016, Październik5 - 4
- 2016, Wrzesień19 - 13
- 2016, Sierpień21 - 9
- 2016, Lipiec17 - 9
- 2016, Czerwiec15 - 18
- 2016, Maj15 - 5
- 2016, Kwiecień8 - 10
- 2016, Marzec8 - 5
- 2016, Luty5 - 0
- 2016, Styczeń1 - 3
- 2015, Grudzień4 - 0
- 2015, Październik2 - 1
- 2015, Wrzesień4 - 6
- 2015, Sierpień9 - 8
- 2015, Lipiec6 - 7
- 2015, Czerwiec4 - 1
- 2015, Maj7 - 9
- 2015, Kwiecień5 - 2
- 2015, Marzec3 - 2
Wpisy archiwalne w kategorii
Wypad pow.100
Dystans całkowity: | 11598.00 km (w terenie 93.00 km; 0.80%) |
Czas w ruchu: | 583:13 |
Średnia prędkość: | 19.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 66.30 km/h |
Suma podjazdów: | 10796 m |
Suma kalorii: | 11421 kcal |
Liczba aktywności: | 85 |
Średnio na aktywność: | 136.45 km i 6h 51m |
Więcej statystyk |
- DST 181.52km
- Czas 09:06
- VAVG 19.95km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Na wycieczkę po wschodzie Polski z kolegami poziomowcami
Sobota, 13 sierpnia 2016 · dodano: 14.08.2016 | Komentarze 1
Postanowiłem wziąć udział w wycieczce organizowanej przez kolegę Toma trasami ściany wschodniej. Koleżanka i koledzy ponieważ mają mało czasu, dojeżdżają do Siemiatycz pociągiem. Ja ruszam z domu rano i dojeżdżam do nich rowerem. Przez Garwolin, Stoczek Łukowski, Siedlce, Drohiczyn, Siemiatycze złapałem ich na noclegu w Mielniku nad Bugiem.I mapa.
Kategoria Po Polsce, wycieczka kilkudniowa, Wypad pow.100
- DST 116.07km
- Czas 05:31
- VAVG 21.04km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Zalesia
Piątek, 12 sierpnia 2016 · dodano: 14.08.2016 | Komentarze 0
W tamtą stronę przez Sobików, Wólkę Pęcherską, Bogatki. Z powrotem przez Zalesie Górne. Kategoria Po okolicy, Wypad pow.100
- DST 113.39km
- Czas 05:43
- VAVG 19.83km/h
- VMAX 45.60km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Do rodzinki na kawę
Wtorek, 9 sierpnia 2016 · dodano: 10.08.2016 | Komentarze 0
Do Zalesia na kawkę i pyszne babeczki. W tamtą stronę przez Górę i Zalesie Górne, z powrotem przez Konstancin i Obory. Kategoria Po okolicy, Wypad pow.100
- DST 223.13km
- Czas 11:11
- VAVG 19.95km/h
- VMAX 48.50km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Wnuczki na urodziny dzień 1
Sobota, 30 lipca 2016 · dodano: 30.07.2016 | Komentarze 0
Z Wilgi do Fordonu wybrałem się rowerkiem. Wyjazd o 5:oo rano i przez Piaseczno, Nadarzyn, Błonie, Sochaczew, Iłów, Płock, Duninów do Włocławka. Spanko w sprawdzonym już Schronisku Młodzieżowym. Kategoria Po Polsce, Rodzinny, wycieczka kilkudniowa, Wypad pow.100
- DST 130.10km
- Czas 06:23
- VAVG 20.38km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Warszawy i do szkutni
Sobota, 23 lipca 2016 · dodano: 27.07.2016 | Komentarze 0
Po krótkim odpoczynku w domu - jadę do wnucząt.Jutro kończymy wieloletni remont łódki i wodujemy.
Jadę przez Warszawę i rodzinkę w Zalesiu, gdzie dołącza do mnie Malina. Dzielnie pokonuje w moim tempie ostatnie 41 km. Mam nadzieję ją doprowadzić do "poziomu" wkrótce. Pierwsze próby na moim Rosynancie ma zaliczone z dużym sukcesem.
Kategoria Po okolicy, Wypad pow.100
- DST 105.76km
- Teren 16.50km
- Czas 05:36
- VAVG 18.89km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Znad morza - dzień 3
Niedziela, 17 lipca 2016 · dodano: 27.07.2016 | Komentarze 0
Po pięciodniowej przerwie kontynuuję powrót znad morza. Dziś trasa Piła -Fordon piękną doliną Noteci. Przez Miasteczko Krajeńskie, Osiek, Nakło i Myślęcinek.
Zanim wyruszyłem w drogę, wziąłem udział w koncercie zespołu Czerwony Tulipan w Pile. Bardzo sympatyczne przeżycie.

Dolina Noteci z jedną z najbardziej malowniczych linii kolejowych Bydgoszcz - Piła.

Dolina Noteci urzeka bogactwem przyrody. Łąka jak morze...

Muzeum - skansen w Osieku nad Notecią

W Potulicach mijam 900-letni dąb im. Władysława Szafera. Zdrowy, ogromny, fascynujący...

Tuż przed Bydgoszczą - koniec lisiego ogona. Tylko który???

Myślęcinek to ogromny park niedaleko Bydgoszczy specjalnie dla rowerzystów. Nie widziałem gdzie indziej w Polsce czegoś takiego. Bydgoszczanie - zazdroszczę Wam.
Kategoria Po Polsce, Wypad pow.100, wycieczka kilkudniowa
- DST 111.97km
- Teren 17.00km
- Czas 05:48
- VAVG 19.31km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Znad morza - dzień 2
Poniedziałek, 11 lipca 2016 · dodano: 26.07.2016 | Komentarze 0
Z Czaplinka wyjeżdżam rano i ...mylę drogę. Nie lubię wracać, więc decyzja - jadę dalej, trochę dookoła, ale za to przez Borne-Sulinowo.Miasteczko, którego jeszcze niedawno nie było na mapie Polski ciągle przyciąga i fascynuje. Byłem tu już dwa razy i nie mam dość. Była baza wojsk radzieckich pełna jest tajemnic i poplątanych losów ludzkich.

Tylko część dawnych budynków koszarowych jest ładnie odnowiona

Sklep i restauracja Saszy - urodzonego w Bornym Ukraińca, który po obowiązkowym wyjeździe wraz z armią radziecką - wrócił, niestety podupada.

Mała izba pamięci świetności tego miejsca - w wejściu do sklepu Saszy.

Jezioro w Bornym przypomina mi czasy dzieciństwa - naturalne, czyste bez komercyjnej infrastruktury. Świetna kąpiel.
Dalej jadę na Jastrowie i nie wiele brakowało, żebym przekroczył granicę:

W miejscowości Węgierce chowam się przed ulewą:

Dalej Barankowo, Krajenka i znowu skrót do Śmiłowa. Kilkanaście kilometrów drogami polnymi, leśnymi, wiejskimi...Co ja wyprawiam?
W końcu udaje mi się przedrzeć przez te skróty i wieczorem docieram na łono kochanej rodzinki.
Kategoria Po Polsce, Wypad pow.100, wycieczka kilkudniowa
- DST 160.50km
- Teren 22.00km
- Czas 08:58
- VAVG 17.90km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Znad morza - dzień 1
Niedziela, 10 lipca 2016 · dodano: 26.07.2016 | Komentarze 2
Czas odpoczynku nad morzem w towarzystwie przyjaciół minął szybko. Było plażowanie z kąpielą, obiadki w pysznym barze w Kamieniu Pomorskim, spacery po mieście i po plaży, udział w pikniku rycerskim, zakupy i koncert muzyki dawnej. Słowem odpoczynek na bogato. Tyle się działo, a to tylko dwa dni. W niedzielę - czas wracać. Postanowiłem jeszcze nacieszyć się wybrzeżem, więc trasa do Piły - przez Kołobrzeg. Łukęcin - Pogorzelica - Mrzeżyno - Dźwirzyno - Kołobrzeg. Dalej drogą "163": Karlino - Białogard - Połczyn Zdrój - Czaplinek.
Ruiny kościółka w Trzęsaczu

Nowo oddany szlak rowerowy Pogorzelica - Mrzeżyno to droga dojazdowa do jednostki wojskowej.
Jest na niej wszystko: płyty betonowe, kostka granitowa, piach leśnej drogi. Brrrr...

Port Dźwirzyno

Być nad morzem i nie zjeść rybki - niemożliwe...

Niedzielny Kołobrzeg. Port, a w tle latarnia morska.

Jeszcze obowiązkowa wizyta w porcie jachtowym i żegnaj Bałtyku.

Po kilkunastu kilometrach oddalania się od wybrzeża - przejeżdżam przez pas wiatraków.

Wieczór. Dojazd do Czaplinka. Pusta droga. To efekt meczu finałowego Mistrzostw Europy.
Końcówkę obejrzałem na świetlicy kempingu w Czaplinku, gdzie za 10 zł znalazłem spokojny nocleg.
Kategoria Po Polsce, Wypad pow.100
- DST 213.00km
- Teren 27.00km
- Czas 11:57
- VAVG 17.82km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Nad morze - dzień 4
Czwartek, 7 lipca 2016 · dodano: 26.07.2016 | Komentarze 0
Dzień odpoczynku od roweru bardzo dobrze mi zrobił. Teraz już sam, wcześnie rano ruszam w trasę z nadzieją na dotarcie nad morze.Po ruchliwej "10" na odcinku Piła - Wałcz z ulgą skręcam na nieco spokojniejszą drogę nr 163 w kierunku Czaplinka. Za chwilę jakieś licho mnie podkusiło, żeby zrobić następny skrót. I przebijam się przez kilka godzin zupełnie polnymi i leśnymi drogami do Złocieńca. Ciekawie, ale chyba nie warto było. Mój Rosynant to szosowe zwierzę i bardzo męczył się na polnych drogach. Dalej już poszło łatwiej.
Drawsko Pomorskie, Łobez, Resko, Gryfice i ok. 22.oo stukam do okienka przyjaciół z zagranicy, którzy co roku 2 tygodnie spędzają w Łukęcinie. Radosne powitanie, niedowierzanie , że rowerem i tyle kilometrów. Kolacja do bardzo późnej nocy.
Kilka zdjęć z trasy.

Skrót Wałcz - Złocieniec

Po takim kościółku widać, że to już Pomorze.

Rowerowy kwietnik w Gryficach
Kategoria Po Polsce, Wypad pow.100
- DST 252.80km
- Czas 12:56
- VAVG 19.55km/h
- VMAX 49.50km/h
- Temperatura 30.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Zlot
Piątek, 1 lipca 2016 · dodano: 21.07.2016 | Komentarze 0
W tym roku postanowiłem dojechać na Zlot do Bełchatowa - na kołach. Ambitnie, bo mój dotychczasowy rekord dobowy to 170 km. A tu do przejechania ponad 200. Na szczęście miałem towarzystwo. Z Lechem na pewno się uda. Wyjechałem z Wilgi o 6.oo rano.
Na kilkanaście kilometrów przed Bełchatowem, na liczniku pokazała się magiczna liczba:

Hurrra!!! Moja pierwsza "dwusetka". A do końca dnia jeszcze daleko!
Na miejscu zlotu, odnalezionym nie bez trudu, serdeczne powitania, zakwaterowanie, kiełbaski przy ognisku i ....wyjazd na nocny spacer do elektrowni.
Spacer to ok. 30 km. Więc dzień zakończyłem z wynikiem 252 kilometry. Brawo ja.


Kategoria Impreza, Po Polsce, Wypad pow.100