Info
Ten blog rowerowy prowadzi Dziasiek z miasteczka Wilga. Mam przejechane 27402.93 kilometrów w tym 258.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.05 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Sierpień1 - 0
- 2018, Wrzesień4 - 3
- 2018, Sierpień6 - 7
- 2018, Lipiec10 - 11
- 2018, Czerwiec12 - 11
- 2018, Maj14 - 16
- 2018, Kwiecień12 - 11
- 2018, Marzec3 - 3
- 2018, Styczeń3 - 4
- 2017, Grudzień4 - 3
- 2017, Wrzesień4 - 0
- 2017, Sierpień15 - 12
- 2017, Lipiec15 - 5
- 2017, Czerwiec13 - 5
- 2017, Maj15 - 7
- 2017, Kwiecień12 - 8
- 2017, Marzec5 - 3
- 2017, Luty4 - 8
- 2017, Styczeń5 - 6
- 2016, Październik5 - 4
- 2016, Wrzesień19 - 13
- 2016, Sierpień21 - 9
- 2016, Lipiec17 - 9
- 2016, Czerwiec15 - 18
- 2016, Maj15 - 5
- 2016, Kwiecień8 - 10
- 2016, Marzec8 - 5
- 2016, Luty5 - 0
- 2016, Styczeń1 - 3
- 2015, Grudzień4 - 0
- 2015, Październik2 - 1
- 2015, Wrzesień4 - 6
- 2015, Sierpień9 - 8
- 2015, Lipiec6 - 7
- 2015, Czerwiec4 - 1
- 2015, Maj7 - 9
- 2015, Kwiecień5 - 2
- 2015, Marzec3 - 2
- DST 151.25km
- Czas 07:25
- VAVG 20.39km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Rosynant
- Aktywność Jazda na rowerze
Znad morza - dzień 5
Wtorek, 19 lipca 2016 · dodano: 27.07.2016 | Komentarze 0
Wyjechałem wcześnie, ale pada. Nie mocno, da się jechać. dzisiejszy cel to nocleg u najstarszych wnucząt koło Jaktorowa. Początkowo malowniczą drogą 62 nad Zalewem włocławskim, koło Płocka, potem 575 do Iłowa i dalej przez Młodzieszyn, Żuków, Żelazową Wolę, żeby ominąć Sochaczew. Teraz różnymi skrótami, gdzie trochę błądzę.Przez Teresin, Kaski, Baranów do Jaktorowa. Wieczorem melduję się na łonie rodziny. Wyjeżdżam z Włocławka w deszczu, ale muszę jeszcze wstąpić nad zalew. Tu ostatnia przystań zaraz za zaporą. Droga 62 malowniczo wije się brzegiem zalewu Włocławskiego. Deszcz przeszkadza to docenić. Gdy po ok. 3 godz. deszcz ustaje, znajduję miejsce ulubione przez łabędzie. Jest ich tu mnóstwo, choć daleko od brzegu. Po drodze mijam ładnie zadbany pomnik - cmentarzyk żołnierzy poległych w bitwie nad Bzurą. Przejeżdżam przez Żelazową Wolę, ale mój spocone ubranie hamuje mnie przed spacerem po parku wspólnym z odświętnymi gośćmi tego miejsca. ...więc robię tylko pamiątkową fotkę.
Kategoria Po Polsce, wycieczka kilkudniowa
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!