Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dziasiek z miasteczka Wilga. Mam przejechane 27402.93 kilometrów w tym 258.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dziasiek.bikestats.pl
  • DST 124.34km
  • Czas 05:36
  • VAVG 22.20km/h
  • VMAX 45.80km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Rosynant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy. 124 km.

Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 17.05.2015 | Komentarze 3

    Pozazdrościłem kolegom, którzy jeżdżą do pracy rowerem. Ja pracuję w domu. Ale czasem muszę podjechać służbowo do Warszawy. Każdy pretekst jest dobry, żeby siebie namówić na rowerową wycieczkę, więc zakładamy służbowy proporczyk...
W Górze Kalwarii most przez Wisłę pokazuje optymistyczną temperaturę:

Podjazd do ronda w Górze zawsze omijam stromą drogą za Klasztorem. Niestety piechotą:

Dalej ulubioną trasą wzdłuż wału wiślanego przez Dębówkę, Obory, Konstancin, Wilanów i Mokotów do "Mordoru", jak pieszczotliwie nazywają młodzi rowerzyści Służewiec.

Drogę powrotną postanowiłem urozmaicić przekroczeniem Wisły przeprawą promową Gassy - Karczew. Prom kursuje tam od 2 lat i ma co robić. To strzał w dziesiątkę. Przy promie z dużą radością zauważam zacumowane łodzie wiślane zbudowane i używane przez "Wisłomaniaków" z Warszawy.

Prom już po nas płynie:

Krótka przyjemność, ale przyjemność:

Dalej z pewną obawą kieruję się na 801-kę. Okazuje się, że niepotrzebnie się bałem. Ruch spory, jest sobotnie popołudnie, ale wygodne pobocze i odcinki bez zakrętów szybko prowadzą do domu.
Jeszcze po drodze bar przy stacji benzynowej. Cena benzyny - 4,85 -mnie nie rusza.Taniej wychodzą dwa pyszne gołąbki.
  Okazuje się, że to co zawsze robiłem samochodem, można na rowerze i to z dużo większą satysfakcją.
Kategoria Wypad pow.100



Komentarze
nahtah
| 15:57 środa, 20 maja 2015 | linkuj Na dalekie dystanse, stół najlepszy ale widoków po horyzont brakowało by mi.;)
Dziasiek
| 21:24 niedziela, 17 maja 2015 | linkuj Dolina mazowiecka płaska jak stół. Dlatego lubię ruszyć się gdzieś dalej.
nahtah
| 19:45 niedziela, 17 maja 2015 | linkuj Podziwiam, do pracy stówa to wyczyn ale płaski teren i oponki szosowe pomagają na dystansach, czy tam też sporo podjazdów?;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!